Krótkie Spięcie kontra Pałecznica w finale 6. edycji Lubartowskiej Amatorskiej Ligi Siatkówki!

Półfinał LALS 20174 marca odbyła się pierwsza tura finałów LALS. Oto krótka relacja z tego, co działo się na parkiecie obiektów sportowych Gimnazjum nr 1 w Lubartowie.

Mistrz poprzedniej edycji – MLKS „Brukom” Wola Sernicka, pewny tego, że już nie obroni mistrzostwa, nie stawił się na pojedynek z najsłabszą drużyną fazy zasadniczej ligi – KS Victory. Tym samym młodzi zawodnicy ostatniej drużyny ligi odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo (choć nie na parkiecie) i zagrają w meczu o miejsce piąte. Jeszcze przez kilka dni panujący mistrz LALS, w tym sezonie zajmie miejsce 7 lub ostatnie, co jest ogromną niespodzianką.

MLKS „Brukom” Wola Sernicka 0:2 KS Victory (0:25, 0:25)

W kolejnym spotkaniu zmierzyli się starzy dobrzy znajomi. Szósta drużyna fazy zasadniczej – nasali.pl – podejmowała drużynę z siódmego miejsca – Pieruna Zawiszę. Pierun w tym sezonie zupełnie zawodził, a nasali.pl było bliskie awansu do najlepszej czwórki rozgrywek, więc to zawodnicy tej drużyny byli naturalnym faworytem spotkania. Dodatkowo w obu poprzednich meczach tych drużyn, nasali.pl wygrało 2:0. Ale ten mecz to inna historia. W drużynie Pieruna widać było wielkie zaangażowanie i walkę o każdą piłkę, natomiast rywale krzątali się bo boisku nieco zagubieni. Zaskoczeni dobrą grą Pieruna, nie potrafili wejść na swój normalny poziom. Pierun zadziwił wszystkich, bo z przeciętnej drużyny z pierwszej części rozgrywek, w tym meczu pokazał, dlaczego w 4 edycji byli mistrzem, a sezon później zdobyli trzecie miejsce. Niesamowicie pewnie i zdecydowanie pokonali rywali, dzięki czemu ostatecznie zagrają o miejsce 5. Ekipa nasali.pl będzie musiała się zadowolić walką o miejsce siódme, chociaż nawet takie miejsce, to dla nich ogromny zawód.

nasali.pl 0:2 Pierun Zawisza (15:25, 21:25)

Nadszedł czas na półfinały rozgrywek. W pierwszym z nich najlepsza w fazie zasadniczej Pałecznica, podjęła czwarty po pierwszej rundzie TPS Lubartów. W pierwszym meczu tych drużyn lepszy nieznacznie okazał się TPS, w rewanżu z kolei to Pałecznica zdecydowanie wygrała. Według wielu osób pytanych o wynik meczu półfinałowego, większość obstawiała Pałecznicę jako kandydata do awansu do finału, jednak zaznaczali, że nie można lekceważyć TPS-u. W pierwszym secie wyrównana walka trwała do stanu 6:4. I wtedy kapitan TPS-u nabawił się kontuzji, która uniemożliwiła mu kontynuację gry. To na pewno wpłynęło na kolegów z drużyny, którzy mimo walki, nie do końca byli w stanie się przeciwstawić skutecznej grze Pałecznicy. Wydawało się, że Pałecznica pewnie wygra pierwszego seta, jednak TPS zdecydował się na ostatni zryw w secie i doprowadził do stanu 24:23. W ostatniej akcji niestety nieprzepisowe zagranie gracza TPS-u, spowodowało to, że nie udało się doprowadzić do gry na przewagi. Drugi set to nieco bardziej wyrównana rywalizacja. Pałecznica niewiele zmieniła w swojej grze, konsekwentnie realizując swój plan na ten mecz. TPS z kolei próbował nowych rozwiązań, gdzie niektóre z nich przynosiły pozytywne skutki. Nie wystarczyło to jednak na mocnego rywala i znów skończyło się porażką do 23. Pałecznica zagra więc w wielkim finale, próbując odzyskać tytuł sprzed trzech lat. TPS powalczy o brązowe medale.

Pałecznica 2:0 TPS Lubartów (25:23, 25:23)

 

W drugim półfinale zmierzyły się drużyny z miejsca drugiego i trzeciego fazy zasadniczej – KKS iSkra Krótkie Spięcie kontra NoName. W tym meczu spotkały się drużyny, które ciężko było uznawać za faworytów rozgrywek. NoName to młoda, jeszcze nieco roztargniona drużyna, która jednak fantastycznie się prezentowała w tym sezonie, kontra KKS iSkra, która debiutuje w tej edycji. Minimalnym faworytem wydawała się iSkra, ale tylko ze względu na wyższe miejsce w pierwszej rundzie rozgrywek. W poprzednich dwóch meczach tych zespołów, jeśli chodzi o zwycięstwa był remis – 1:1. W pierwszym secie widać było duży kontrast między rywalami zza siatki. KKS iSkra grała pewnie, a NoName popełniał całą masę błędów. Mimo kilku niezłych ataków, nie byli w stanie nic ugrać. Potrafili zrobić 2-3 dobre akcje, a gdy mogli zdobyć kolejny punkt z rzędu, robili fatalny błąd. Tak się wygrać seta nie da. W drugim secie, ograniczając błędy, to NoName, mimo wyrównanej walki, przejął kontrolę w meczu. Dokładając do tego skuteczne ataki, doprowadzili do tie-breaka. W tym jednak to iSkra wspięła się na poziom, który okazał się nie do przeskoczenia. Mimo wyrównanego przebiegu, to właśnie iSkra była w tym secie zdecydowanie lepsza i to ona ostatecznie zagra w wielkim finale LALS! NoName mimo ambitnej walki popełnił trochę za dużo błędów, co kosztowało gry w finale. Zagrają więc o brązowe medale.

KKS iSkra Krótkie Spięcie 2:1 NoName (25:19, 21:25, 15:12)

 

Czas na ostateczne rozstrzygnięcia! W meczu o 7 miejsce, zaskakująco spotkają się ze sobą MLKS „Brukom” Wola Sernicka i nasali.pl. Nikt w najczarniejszych scenariuszach nie widział w takim meczu tych dwóch drużyn, które do ostatniej kolejki walczyły o bycie w najlepszej czwórce rozgrywek. Mimo niskiej rangi tego spotkania, rywalizacja zapowiada się pasjonująco. Start tego spotkania o 12:00.

W meczu o miejsce piąte, również spora niespodzianka. W nim spotkają się KS Victory i Pierun Zawisza, czyli dwie najsłabsze drużyny rundy zasadniczej. Patrząc na przebieg ligi, to dla obu drużyn zajęcie miejsca piątego będzie niewątpliwym sukcesem. Początek tego meczu planowany jest na godzinę 13:00.

O godzinie 14:00 rozpoczęty zostanie mecz o 3 miejsce, w którym zmierzą się TPS Lubartów i NoName. Czy NoName przechytrzy kolejnych rywali? Czy TPS otrząśnie się po stracie kapitana? Walka będzie zacięta, a stawka jest wysoka!

Na godzinę 15:30 zaplanowany jest wielki finał 6 edycji Lubartowskiej Amatorskiej Ligi Siatkówki. Zmierzą się w nim Pałecznica i KKS iSkra Krótkie Spięcie. Czy Pałecznica zdobędzie swoje drugie mistrzostwo w historii? A może po raz drugi z rzędu zostaną srebrnymi medalistami, bo najlepszą drużyną ligi okaże się KKS iSkra Krótkie Spięcie? To będzie wielkie i emocjonujące spotkanie!

Przypominamy, że mecz o 7 i 5 miejsce zostaną rozegrane standardową formułą, do dwóch wygranych setów. Mecze o medale będą rozgrywane do 3 wygranych setów. Mecze rozegrane zostaną 11 marca 2017 roku.

Głównym organizatorem rozgrywek finałowych Lubartowskiej Amatorskiej Ligi Siatkówki jest Lubartowskie Towarzystwo Przyjaciół Sportu, a zawody są współfinansowane przez Miasto Lubartów.

Z siatkarskim pozdrowieniem,

Przemysław Wiącek,

LALS

Galeria: Ewelina Kowalczyk

Pełna galeria